MENU

Where the world comes to study the Bible

„ Dlaczego zabawa w chowanego z Bogiem jest taka nieuczciwa?”

Related Media

Tłumaczenie: Hanna Kowalczyk

Tom Allen opowiada historię wielkiej czaszy Czerwonych Wyśmienitych jabłek, postawionej na początku kolejki do restauracji w Asbury College, teologicznym instytucie szkolącym chrześcijańskich liderów. Do tej czaszy dołączona była notatka: „Weź tylko jedno, proszę, Bóg się przygląda”. Pewien żartowniś dołączył kartkę do tacy z ciasteczkami z masłem orzechowym na drugim końcu kolejki: „Weź tyle, ile chcesz. Bóg obserwuje jabłka!”.

Śmiejemy się. Dlaczego? Ponieważ instynktownie wiemy, że Bóg widzi zarówno jabłka, jak i ciasteczka jednocześnie! Jest to częścią tego, co znaczy być jak – Bóg, Bóg Abrahama, Dawida, Jezusa i Pawła. Nawet ateiści to wiedzą.

Ale czasami nawet chrześcijanie zapominają, że ich Ojciec widzi wszystko bez najmniejszego wysiłku równie dobrze. Podobnie jak sprzęgłu w moim starym, steranym samochodzie, tej prawdzie często nie udaje się zaangażować naszych umysłów, na zawsze wślizguje się ona i wyślizguje z naszych świadomych myśli – szczególnie podczas okresów zmagań. Nie ulega wątpliwości, że jest to częściowo wina kultury, która zdetronizowała Boga, skurczyła Go do wygodnego rozmiaru, i która ma mało czasu albo nie ma go wcale na Jego wszędzie docierającą, świętą Obecność. Żyjemy w społeczeństwie ludzi, którzy myślą jedynie o sposobach ograniczenia Jego prawa do ich życia. Ale, w przeciwieństwie do bardzo popularnej opinii, Bóg nawet przez moment nie miał sklerozy. On nigdy nie zapomniał swojego Imienia, ani gdzie mieszka…, ani tych, których kocha i z którymi musi „podyskutować”. Dlatego, w zgodzie z Izajaszem – i w kontraście ze smogiem sprowadzonym przez popularnych teologów – chwalę Pana za to, że On zna koniec na początku, szczyt na dnie… i jak kanapka, całą zawartość pomiędzy. (Izajasz 44: 6-8; 45: 1-6, 21)!

Fakt, że Bóg wie wszystko, jest jednocześnie wielkim pocieszeniem i ogromnym „stresorem”. Jeżeli jesteś w Nim zakochany i szukasz Jego woli w trudnym czasie, jest to wielką pociechą. Dlaczego? Ponieważ masz dobry powód, aby spocząć we wszystko- mogących ramionach twojego Ojca. On zna twoją sytuację, problemy i potrzeby lepiej niż ty. Tak jak gruby koc podczas zimnej nocy, jest prawdziwe duchowe ciepło w osobistej wiedzy, że Jego troska bierze każdy pojedynczy szczegół pod rozwagę; nic nie może Go zaskoczyć!

Ta prawda, że Bóg wie o wszystkim, i że jest zawsze obecny z nami, powinna wypłynąć z naszego życia modlitewnego: powinniśmy modlić się inteligentnie, raczej niż paplać jak poganie, którzy myślą, że zostaną wysłuchani ze względu na ich wielomówność. Wszyscy wiemy, że Bóg słucha ludzi, a nie modlitw. Modlimy się do Niego, a nie jakiejś umniejszonej wersji Niego! To pierwsze jest żywe, chętne i potężne, to drugie – martwe, głuche i nieme! Czy nie tego uczył nas Jezus? (Mateusz 6: 5 – 8).

Jestem zadowolony, że Bóg wie wszystko o mnie, i że pamięta o mnie w każdej chwili. Prawda jest taka, że znając moją grzeszność na tyle, na ile ją znam, jestem głęboko wdzięczny, że nie mogę uciec od Jego myśli i konsekwentnie, rąk, nawet na sekundę. Obawiam się bowiem, że gdybym zdołał jakoś uciec jego uwadze, byłbym jak dziecko, które oddaliło się od matki i może już nigdy nie odnaleźć drogi do domu – byłbym na zawsze zgubiony. Chwalę Boga za to, że zna mnie na wieki jako swojego własnego syna ( Rzymian 8: 15-16, 29-30)!

Tak więc ta fundamentalna doktryna, że Bóg wie wszystko i jest wszędzie jednocześnie całą swoją istotą, jest dobrą nowiną dla tych, którzy go kochają. Ale istnieje druga strona medalu. Jeżeli uciekasz przed „Prawem”, – ponieważ tak właśnie Bóg patrzy i tak czuje ( jak Prawo) względem tych, którzy uciekają – ta myśl, że On wie wszystko, nie jest ani trochę dobrą wieścią. Innymi słowy, On nie potrzebuje APB, żeby określić twoje położenie. O, to prawda, że On mógłby zawołać cię i spytać, „Gdzie jesteś?”. Ale uwierz mi, to nie ze względu na Niego. To dla twojego dobra. Bóg wiedział cały czas, gdzie znajdował się Adam, ale czy Adam znal swoje położenie (Księga Rodzaju 3:9)?. Wątpię w to. Prawda jest taka, że większość z nas go nie zna.

Krótko mówiąc, nie ma takiego miejsca, gdzie moglibyśmy się schować przed Bogiem, który zna wszystkie kryjówki, – co oczywiście jest ewidentnie nieuczciwe w zabawie w chowanego – ale to przecież nie jest zabawa, nieprawdaż? Jeżeli znasz Pana tak, jak znał Go na przykład Jonasz i uciekasz przed Nim, bądź pewny jednej rzeczy: On już wcześniej zawiązał ci tenisówki. Nie ubiegniesz daleko i z pewnością nie wygrasz. Jeżeli właśnie zamierzasz dokonać szalonej wyprawy do twojej ulubionej kryjówki, zgadnij, kto czeka już tam na twój „zwycięski” przyjazd. Więc wróć do Pana, twojego Boga! Szukaj Go, póki można Go znaleźć! Raduj się w Nim i pozwól Jemu – temu boskiemu i zazdrosnemu kochankowi- radować się z ciebie pieśniami! Pan cię kocha; On nagradza pokornych zbawieniem! A jeżeli nie znasz Pana, na co Go wymieniasz? Czy jest to naprawdę tego warte? Czy znalazłeś taką kryjówkę, że możesz powiedzieć z pewnością, że On nic o niej nie wie (Jeremiasz 23: 24)?

Related Topics: Theology Proper (God), Devotionals

Report Inappropriate Ad